darmów opłacają zdrajców robotniczych, żeby ich strzegli od solidarnego ataku robotników, którzy wywalczyliby wyższą płacę roboczą!…
Gorszą od bagnetów żandarmskich jest ciemnota i zdrada wśród samych robotników. Nie sama bowiem zdrada pcha robotnika do owych „narodowych“ czy „katolickich“ organizacyj. Działa tu także ciemnota i nędza pojedynczego robotnika. Obiecują mu lepszą pracę, nagadają na „czerwonych“ socjalistów mnóstwo oszczerstw a taki biedak idzie, gdzie mu kapitaliści każą i wierzy, że postępuje dobrze!… W tym wypadku wystarczy uświadomienie go, wystarczy wykazanie mu, że szkodzi całej klasie pracującej, że podkopuje i rujnuje własną przyszłość, że opóźnia własne zwycięstwo, a uczciwy robotnik wystąpi z takich zdradzieckich organizacyj i wpisze się do swojego klasowego stowarzyszenia.
Robotników całego świata łączy wspólna niedola, wspólna zależność od wyzyskującego ich kapitalizmu i wspólna walka o przyszłość. Charakter pracy najemnej wyciska piętno wspólne na proletariuszach wszystkich narodów. Zarobki ich, prawa zdobyte mogą być większe, lub mniejsze, lecz wspólny pozostaje wielki interes klasowy proletariatu: zmiana ustroju kapitalistycznego na socjalistyczny, czyli usunięcie produkcji i konsumcji kapitalistycznej, zniesienie klas wyzyskiwaczy i wyzyskiwanych, zasypanie przepaści społecznych, dzisiaj ziejących między bogaczami a nędzarzami, wprowadzenie zbiorowej, rozumnej i celowej gospodarki nie towarów a potrzeb ludzkich,