Strona:PL Ignacy Daszyński - Pogadanka o religji.pdf/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przemogą go” mówił Chrystus o swoim kościele; czyżby dla jego siły potrzeba było dzisiaj przymusu rządowego?… Czyż dla wykonywania owych przykazań miłości, “na których stoją zakon i prorocy”, potrzeba kościołowi świeckiego ramienia? Kto tylko wierzy w potęgę wewnętrzną kościoła, ten w jego własnym interesie będzie żądał odłączenia go od rządu państwa kapitalistycznego. Jeżeli więc socjaliści pragną w tym kierunku pracować, to spodziewają się, że prędzej, czy później wszyscy gorliwi katolicy, a zwłaszcza księża zaczną najgorliwiej im pomagać. Niechaj nas nie straszą dzisiejsze prześladowania, klątwy i urągowiska, nie dajmy się złudzić krzykiem, lecz pracujmy wytrwale nad stworzeniem takich warunków, w których odnowiony kościół katolicki znów zabłyśnie potęgą wiary i miłości pierwszych wieków kościoła ubogich rybaków, kościoła w katakumbach, kościoła męczenników! Tego do-