Strona:PL Hudson Jej naga stopa.pdf/108

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nie bardzo się zdziwiłem, znalazłszy w liście moje nazwisko; co prawda — spodziewałem się tego. Lecz doznałem dwóch wyraźnych uczuć: zakłopotania i rozczarowania. Tajemnica jeszcze bardziej się zaciemniła, a komplikacje zwiększyły się. Do sprawy wszedł nowy czynnik, i w dodatku z nazwiskiem. Kto to był ów Atwood, o którym ja nic nie wiedziałem, i który nic nie wiedział o mnie i o „jej nagiej stopie“? I jak głęboko był ów „Jim“ przekonany, że ja wiem wszystko o czyjejś nagiej stopie! Im dłużej rozmyślałem o tej sprawie, tem bardziej wzrastało moje pomieszanie. Wszystko ciążyło ku tajemnicy, nic ku rozjaśnieniu.
Powtórne zbadanie listu nasunęło mi myśl, że tajemnica obejmowała również coś wartościowego. Czy „Jim“ i „Tim“, kimkolwiek ci zacni ludzie byli, uknuli spisek w celu zdobycia tego wartościowego czegoś? List był tak umiejętnie napisany, że nie mogłem nic pewnego z niego wyrozumieć; wszystko zostawało tylko domysłem. W każdym razie stwierdziłem z zadowoleniem, że niema tam mowy o niebezpieczeństwie dla mojej osoby lub mego majątku, niema groźb niewolenia pierwszej lub napadu na drugi. Zaatakowana jedynie została moja godność osobista; w dążeniu, abym nie zapomniał o czyjejś nagiej stopie, jakaś osoba, czy osoby, pozwoliły sobie na niepokojenie mego umysłu. Jeśli ich troska tyczyła się stopy zawoalowanej damy, czego byłem zupełnie pewny, to mogli sobie zaoszczędzić dalszych wysiłków, gdyż nie było obawy,