Strona:PL Honoryusz Balzac-Komedya ludzka tom V 113.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

że ten wyraz „elekcya“ sprawiłby tyle niemal klęsk jak słowa: sumienie i wolność źle zrozumiane, źle określone i rzucone ludom jako symbole buntu i rozpasania; ujęcie w karby mas wydaje mi się tedy rzeczą sprawiedliwą i konieczną dla porządku życia społecznego.
— Systemat ten tak dalece godzi na wszystkie nasze dzisiejsze poglądy, że mamy prawo żądać, abyś pan nam jego racye wyjaśnił — rzekł Genestas przerywając lekarzowi.
— Chętnie, kapitanie.
— Cóż téż to nasz pan wygaduje! — zawołała Jacenta wchodząc do kuchni. — Słyszał to kto! Każe się pastwić nad biednemi ludźmi a oni go słuchają.
— Nigdy nie byłbym się tego po panu Benassisie spodziewał — rzekł Mikołaj.

— Jeżeli domagam się praw ścisłych dla utrzymania w karbach mas nieoświeconych — mówił daléj lekarz po chwilowym przestanku — żądam także, aby karby te łagodne były i wyrozumiałe, aby pozwalały wybić się z tłumu każdemu, kto pragnie i czuje w sobie zdolności wznieść się ku rzeczom wyższym. Każda władza dąży do utrwalenia praw swoich. Chcąc istniéć, rządy tak dziś jak dawniéj, powinny zjednywać sobie ludzi energicznych, biorąc ich zewsząd, gdzie się znajdą. Tym sposobem będą mieli w nich obrońców i ogołocą masy z jednostek, któreby je podburzać mogły. Otwierając tak dla ambicyi ogółu drogi zarazem trudne i łatwe: trudne dla chwilowych zaścianek[1], łatwe dla istotnych popędów, państwo zapobiegnie rewolucyom, jakie wywołuje tamowanie wstępu na wyżyny tym prawdziwym wyższościom, które się do nich powołanemi czują. Obecne czterdziestolecie zaburzeń i klęsk powinno było przekonać każdego rozsądnego człowieka, że takie wyższości są wynikiem porządku społecznego. Istnieją one niezaprzeczenie pod trzema postaciami a temi są: wyższość umysłowa, wyższość polityczna i wyższość majątkowa; inaczéj: sztuka, władza i pieniądz; albo: zasada, środek i skutek. A że, przypuściwszy zupełną tabula rasa polityczną, zupełną równość składowych części społeczeństwa, nadawszy każdéj rodzinie, z jednakowéj nawet liczby członków złożonéj, jednakową ilość gruntu, musimy być przygotowani na to, że po pewnym przeciągu czasu nierówności majątkowe i inne wytworzyć się muszą; przeto wynika z téj prawdy niezbitéj, że wyższość myśli, władzy i majątku jest faktem nieuniknionym, faktem, na który masy zawsze jak na uciemiężenie patrzyć będą, nadając nazwę przywileju prawom najsłuszniéj nabytym. Systemat społeczny, na téj podstawie oparty, będzie wieczystém przymierzem posiadaczów przeciw tym, którzy nic nie mają. Według téj zasady, ci będą

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – zachcianek.