Przejdź do zawartości

Strona:PL Homer - Iliada (Popiel).djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Dobrze nam bowiem wiadomo i wszyscy jesteście świadkami,
Których Kiery śmiertelne do grobu jeszcze nie wzięły,
Wszakci jak żeby to wczoraj gdy łodzie Achajskie stanęły
W Aulidzie, by Priamowi zagładę gotować i Troji;

My zaś wtedy przy źródle na poświęconych ołtarzach
305 

Hekatombę wybraną składali bogom w ofiarę,
W cieniu jawora pięknego zkąd woda płynęła srebrzysta;
Tam się nam wielki znak objawił: o łusce ognistéj,
Smok straszliwy na świat przez Olimpijczyka wydany,

Z po za ołtarza sunąwszy na jawór groźnie się spina.
310 

Na nim w gniazdeczku siedziały maluczkie wróbla pisklęta,
Na gałązce najwyższéj pod liściem z bojaźni ukryte,
Było ich osiem, a matka dziewiąta co zniosła ptaszęta.
Wszystkie te biedne stworzątka świergotające pożera;

Matka wokoło krążyła bolejąc nad dziećmi drogiemi,
315 

W końcu się ku niej zwróciwszy za skrzydła biedaczkę uchwycił.
Kiedy zaś wróbla pisklęta pożarł i matkę zarazem,
Tenże bóg co go wysłał, na znamię go cudu postawił;
W kamień go bowiem zamienił syn Krona niezbadanego;

My zaś wokoło stojący dziwili się temu co zaszło.
320 

Tak się znaki złowrogie wśród hekatomby zjawiły,
Kalchas atoli natychmiast proroctwo takie ogłosił:
„Czemuż jak niemi stoicie Achaje bujnokędzierni?
W takiéj postaci nam Zeus opatrzny wróżbę zesyła,

Późno dopiero się sprawdzi, lecz sława jéj nigdy nie zginie.
325 

Owóż jak on te pisklęta wróblowe i matkę podusił,
Których ośmioro, dziewiąta zaś matka co zniosła ptaszęta;
Takoż i my tyleż lat w tém miejscu będziem wojować,
W roku dziesiątym zaś miasto szerokouliczne zdobędziem!“

Wtedy on tak przepowiadał, a wszystko się dzisiaj ziściło.
330 

Zatém wytrwajcie tu wszyscy Achaje na łydach okuci.
Póki nie weźmiem przemocą wielkiego miasta Priama.“
Tak powiedział Argeje krzyknęli raźno (z okrętów
Groźny się odgłos rozchodzi tak silnie wrzasnęli Achaje)

Przyklaskując przemowie boskiego Laertiadesa.
335