Przejdź do zawartości

Strona:PL Herbert George Wells - Wizye przyszłości.djvu/138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i wysiłków tych, którzyby jej chcieli przeszkodzić. Pracują nad tem siły tajemne, czasami prawie że niewidzialne, ale kierowane jakąś potężną Wolą. Próżne są wysiłki oddzielnych ludzi i narodów, które chciałyby uniknąć zlania się w jedno olbrzymie ognisko światła z całą ludzkością, na nic nie zdadzą się wojny i konspiracye — tajemnicza siła przyciąga ku sobie narody coraz wyraźniej i potężniej.
Potrzeba jakiejś większej, pełniejszej syntezy jest tak wielka i wprost nakazująca, że istnieje już obecnie i pięć usiłowań skupienia ludów: ruch, który nazywają anglo-saksonizmem, odrębna zupełnie tendencya: imperyalizm brytański, następnie panslawizm, pangermanizm, wreszcie związek narodów łacińskich. Oprócz tego wytwarza się pod naciskiem Europy niemała dążność rasy żółtej do zjednoczenia się i wspólnej obrony.
Wszystkie te idee mają za cel poświęcenie swoich odrębności narodowych dla skuteczniejszego ujawnienia potęgi rasy i obrony przeciwko innym podobnym zjednoczeniom ludów. Przypatrzmy się, w jakim stopniu każda z tych dążności ma widoki urzeczywistnienia.
Najmniej prawdopodobnem wydaje się dokonanie związku politycznego narodów łacińskich. Trudno przypuścić możliwość jakiejś jedności ekonomicznej i politycznej pomiędzy ludami, rozsypanymi po Ameryce Środkowej i Południowej, oraz nad morzem Sródziemnem. Potomkowie Hiszpanów i Portugalczyków, zamieszkujący Brazylię i inne państwa Nowego Świata, znajdują się pod potężnym wpływem Stanów Zjednoczonych, a w środku Europy, od Paryża i Lille do Kielu, od ujścia Renu do Szwajcaryi i Pragi Czeskiej, powstanie olbrzymie, największe w świecie skupienie miast przemysłowych, które żyć będzie wspólnem życiem eko-