Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.2 194.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ XVI.


Viniciusz do Lygii:
„Czyś ty, droga, była kiedy z Aulusami w Antium? Jeśli nie, będę szczęśliwy, gdy ci je z czasem pokażę. Już od Laurentum ciągną się na pobrzeżu wille jedna za drugą, a samo Antium, to nieskończony szereg pałaców i portyków, których kolumny przeglądają się czasu pogody w wodzie. Mam i ja tu siedzibę, tuż nad wodą, z oliwnikiem i lasem cyprysów za willą, i gdy pomyślę, że ta siedziba stanie się kiedyś twoją, bielsze wydają mi się jej marmury, cienistsze ogrody i lazurowsze morze. O Lygio, jak dobrze jest żyć i kochać! Stary Menikles, który zarządza tu willą, posadził na łąkach pod myrtami całe kępy irysów i na ich widok przyszedł mi na myśl dom Aulusów, wasze impluvium i wasz ogród, w którym siadywałem przy tobie. I tobie te irysy będą przypominały dom rodzinny, dlatego jestem pewien, że polubisz Antium i tę willę. Zaraz po przybyciu długo rozmawialiśmy