Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/496

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wtem wstaje wiatr — i leci od zachodniej strony,
Już padł na gonnych sosen wyniosłe korony,
Mruknęły dęby, trzęsie liściami brzezina:
Słuchajmy! pieśń się jakaś wśród puszczy poczyna
I brzmi coraz potężniej między konarami:
„Święty Boże a mocny, zmiłuj się nad nami“!

„Kurjer Warszawski“, r. 1916, nr. 321.