Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/216

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ŁYKAJ-BEJ

No, to nietylko cię uściskam, ale ci się i pokłonię, bom ja turecki poddany, a ty... turecki święty.

ZAREMBA

Tak-ci jest.

ŁYKAJ-BEJ

To się ożeń... Bierz jakową gładyszkę, ale z wianem.

(spogląda na Zosię)

Patrz, to ci malina. Bierz ją.

ZAREMBA

Chciałem... ale...

OLIWJUSZ
(dygocąc, do Zaremby)

Bój się Boga! nie gub mnie...!

ŁYKAJ-BEJ
(groźnie)

Co? co? Może cię nie chciała?

OLIWJUSZ
(do Zosi)

Zośka, nie gub mnie!

ZAREMBA
(z wahaniem)

I to nie...