Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Pisma zapomniane i niewydane.djvu/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



JAKO SIĘ PAN LUBOMIRSKI NAWRÓCIŁ
I KOŚCIÓŁ W TARNAWIE ZBUDOWAŁ.
WEDLE PODANIA LUDOWEGO.[1]

Kiedy się Pan Jezus w Betleem narodził, pan Lubomirski z Tarnawy był jeszcze lutrem. — Ale że człek był mądry i przemyślny, a zasłyszał, ze Dzieciątko Jezus bardzo nierade widzi lutrów i rozmaitych innych heretyków, zaczął wiec w głowę zachodzić, jakby się przekonać, czy to prawda.

Stangret, krakowiak, co go w cztery konie woził, mówił mu, że najprostsza rzecz będzie do bryki założyć, pojechać do Betleem i tam dokumentnie Najświętsze Dzieciątko wypytać. Na nieszczęście pan Lubomirski długo przedtem z Turkami wojował i tyle pieniędzy na wojsko wydał, ze wkońcu i Tarnawę u Żydów zadłużył, z której to przyczyny nie miał na drogę nietylko do Betleem, ale nawet i do Krakowa.

  1. Rzeczywiste to podanie byłe w pierwotnej formie i w ludowym języku podane przez p. Kaczmarczyka w „Materjałach Antropologiczno-archeologicznych“, w wydaniu Akad. krakowskiej. (Przyp. autora.) — Ob. tom VII, str. 122 nast. „Podania ludowe w Wiśniczu i okolicy“. (Przyp. wyd.)