Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 241.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

by mieć przystępu, skoro nie jest radcą konferencyjnym!
Na stoliku leżały ryciny i albumy, widoki okolic włoskich, które w swoim czasie zwiedził pan hrabia.
Magnifique! magnifique! — zawołał szambelan. Oto Genua, byłem i ja tam przed dwudziestu siedmiu laty! Co tam za piękne kobiety! A tu Bononia! — ach tak! Bononki! co to za oczy! — Guwernantka spuściła swoje. Szambelan dodał półgłosem: — Piękne kobiety! toć dla nich tylko całe nasze podróże!
Hrabia opowiadał, jak go przed chwilą o mało co nie przejechali; jakiś chłopczyk zaś pewno zrobił sobie szkodę. — Wszak go znacie? — dodał; — to ten mały geniusz muzyczny!
— On tu u nas dawał koncert! — rzekła śmiejąc się Naomi. Służący go przyprowadzili, on grał, a oni klaskali, aż w końcu stangret Jan znalazł się dowcipnie i waleta treflowego, jakby order zawiesił mu na piersi. Poznał się jednak na tem, że sobie z niego żartują i łzy mu stanęły w oczach; później nadeszła Eliza — to mówiąc wskazała na guwernantkę — i wszystko wróciło do należytego porządku!