Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 201.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciągnięta, żeby sobie damy nie gniotły swoich strojów!
Usiedli na przedniej ławce. Krystan[1] milczał z pewną uroczystością, bo jemu ta sala zdawała się jakby wielkim kościołem.
— Te wystrojone dwie koje z każdej strony, są dla króla i dla królowej, — rzekł kapitan. — Duży ten obraz z przodu wciąga się do góry jak żagiel; potem przyjdą kobiety i będą wyciągać nogi, wprzód jednę, potem drugą, zupełnie jak mucha w garnuszku śmietanki!
Lampy oświecały światłem dziennem wyzłacane loże, w których siedziały pysznie postrojone damy. Król wszedł z całym swoim dworem; Krystyan uczuł w sercu dziwną jakąś bojaźń, a jednak niezmierną radość, boć był w jednym domu z królem, a niechby tylko głośno krzyknął, to jużby sam król usłyszał go i zapewne zapytałby: — Ktoto tak na głos się odzywa?

Teraz zupełnie ucichło, a morze tonów rozlało się po sali. Rozpoczęto sztukę i usłyszał śpiew, jakiego nigdy jeszcze nie słyszał w swojem życiu. Łzy płynęły mu z oczów, a on krył się z niemi, bo wyśmianoby go za nie z pewnością. — Radość niebieska, myślał sobie, nie może być większą, jak ciągle tutaj siedzieć; a jednak dru-

  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku; powinno być – Krystyan.