Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 196.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

może. Jak tylko pozwolą mu znowu obejrzeć się po ulicach, uda się natychmiast do owej uprzejmej, dobrej pani, w której całą swoję pokłada nadzieję.
W tydzień później były urodziny królowej; wszystkie okręty w porcie wywiesiły swoje flagi, a po wszystkich ulicach brzmiała muzyka. Kapitan pozwolił Krystyanowi samemu wyjść na miasto; teraz więc szło o to, by trafić na ciemną, małą uliczkę, gdzie zaraz pierwszego był wieczora.
Wielką ulicę z prześlicznemi sklepami znalazł wprawdzie prędko; na drzwiach wisiały różnokolorowe materye, za oknami stały najzabawniejsze cacka, a szyldy i znaki były jakby najpyszniejsze obrazy, które śmiało zawiesić można na ścianach bogatego mieszkania. Tak przypatrując się wchodził z jednej ulicy na drugą, nie znajdując atoli tej, której szukał, aż w końcu stanął na wielkim placu, gdzie woda tryskała w ogromnych promieniach, igrajac ze złotemi jabłuszkami. Było to na cześć uroczystości dostojnej Solenizantki. Ani słowa, Kopenhaga cudne miasto, ale jakże tu znaleźć dobrą damę? Nie ma innego środka, chyba poprosić majtków, żeby go jeszcze raz zabrali