Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 164.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i krzaków: — Jesteś grzesznym człowiekiem jak drudzy! — a czarne jodły kiwały na niego i wołały: — Jesteś mordercą! — Tak więc cnotliwiec uciekł do obcych krajów, gdzie drzewa nic o nim nie wiedziały i milczały; lecz skrzydlate jaszczurki poleciały za nim, śpiewały po krzakach lub jak świerszcze piszczały za kominkiem, — więc wziął się do skrzypców i zagrał im przedrzeżniając, aż póki zasypiając nie zostawiły go w spokojności. Krew jego zawrzała na nowo, a córka sąsiada —! ależ ty, chłopcze, nie słuchasz! — rzekł i mruczał do siebie: — Śpi! żeby tak przespać całą wieczność! spać bez marzeń! cóżby to było za ogromne dobrodziejstwo!
Ręką pogładził twarzyczkę chłopca, — palce dotknęły jego gardła: — Teraz śmierć przechodzi nad twojem życiem! Dusza twoja czysta i niewinna, jeżeli tedy jest raj, więc ty niezawodnie masz do niego prawo, gdybym cię teraz, bez twojej woli, wypchnął z tego życia! — Ha! jakże mało siły potrzeba na to, żeby wypędzić duszę z ziemi! — Ale nie chcę! Niech wszyscy cierpią i dręczą się tak samo, jak ja! Ludzie niechaj ostre swoje języki stawią na twojem miękkiem sercu, dopóki w niem skóra nie stwar-