Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom I 047.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ny służącej, druga starsza, wysoka, widocznie wielka jakaś dama, tylko że chuda i cery chorobliwej. Ta ostatnia siedziała mocno opakowana w szale i mantyle i co chwila wąchała ze sporego, srebrnego flakonika.
Ledwie kocz stanął przed domem, kiedy już Marya kłaniając się, była przy drzwiczkach, a pokornie starą damę ucałowawszy w rękę, zapewniała ją, że żądanie jej bezzwłocznie co do joty zostanie spełnione.
W całem sąsiedztwie natychmiast otwarły się okna i lufciki; nawet z sieni swych domów wyglądały niektóre jejmoście, nie tak jak dziś wystrojone w jedwabie lub bareże, ale tak jak był zwyczaj w owym czasie, w czerwonych, wełnianych spencerkach i z zawojami na głowie. Dzieci, które przerwały swą zabawę, objąwszy się za szyję i stanąwszy wzdłuż muru, przypatrywały się temu widokowi. Ze wszystkiego Krystyan tyle tylko zrozumiał, że w największym pośpiechu zawiązano Naomi fartuszek i wsadzono do obcych dam do powozu, a to w taki sposób, jak gdyby, to było oddawna spodziewane; Marya ciągle się kłaniała, a krawiec stał we drzwiach z czapką w ręku.
— Ja nie chcę jechać, — wołała Naomi. Ale