Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 198.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za sobą swoję karę, — niechże i ja dźwigam moję. O jedno tylko jeszcze dobrodziejstwo upraszam pana w dodatku do tych dawniejszych, — o to, żebyś udawał, iż mnie nie znasz!
Stanęli obok drzewa; głos doktora przywołał ich.
— O zdanie świata nie dbam! — rzekła Naomi — ale o pańskie, — tak jest! przed niem radabym stanąć tak samo, jak stoję przed własnem mem sumieniem!
— Idą! — rzekł hrabia, widząc zbliżających się poetę z doktorem.
— Sprzeczaliśmy się! — zawołała Naomi z uśmiechem na twarzy — pan hrabia mały ten kwiatek nazwał fijołkiem, a ja powiadam, że to tylko dzikie bratki! — i wskazała na kwiatek rosnący tuż pod trawką.
— W ogrodach — rzekł Kastelli — kwiatek ten dochodzi do rzadkiej piękności. Niemcy zowią go macochą[1], choć zaprawdę nie wiem, dlaczego, bo się natura wcale z nim jak macocha nie obeszła.

— Dziwna to rzecz — rzekła Naomi — że za-

  1. Bratki, po niemiecku Stiefmütterchen.Przyp. tłum.