Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 161.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z jakim od jednego obrazu przechodził do drugiego, a następnie podziwiał, jak się zdawało, obszerny widok ponad ogrodem, zkąd widać rozłożoną stolicę i góry węgierskie. — To któryś z jeźdzców z Prateru! — mówił każdy kto spojrzał na niego; my zaś wolimy od razu przyznać się, że to była Naomi.
W samej rzeczy, nie ciekawość oglądania obrazów sprowadziła ją do Belwederu; dlatego też oglądała je tak pobieżnie, a jedno tylko płótno zdawało się więcej nieco ją zajmować, jakoż do niego dosyć często wracała się. Był to Samson Van Dyka, którego zdradza Dalila, utwór prawdziwie niezrównany. Bolesne wymówki w spojrzeniu Samsona tak są po ludzku wyraziste, że je zrozumie każdy człowiek od brzegów Grenlandyi aż do Otahajty. Obojętność Dalily, zajęcie gospodyni — a tak! to prawdziwa rzeczywistość! Nie powiemy jeszcze, czyli naszą Naomi przyciągała sama tylko sztuka malarza, czy też przedmiot budził w niej tak pełne zajęcia wspomnienia. Co chwila szła do okna i wyglądała na plac, ale potem znowu wracała do Samsona Van Dyka; jakieś niespokojne myśli tłoczyły się w jej piersiach.