Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 146.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Młody Duńczyk wcisnął pocałunek na usta Władysława. — Twój! — zawołał — twój na zawsze!
A Władysław z uśmiechem odpowiedział: — Mój! Mój! — czy byłeś ty już kiedy na morzu? — A młody Duńczyk cały zarumienił się i przytulił twarz swoję do piersi Władysława, który mu oddał pocałunek.
— Mój — czy byłeś ty już kiedy na morzu? — Tak! gdyby fale umiały mówić, a mybyśmy je rozumieli, niezawodnie dużo ciekawych usłyszelibyśmy historyek. Ryby wprawdzie wiedzą o wszystkiem, — ależ ryby są nieme. Wszędzie widna mądrość w naturze! Ryby są nieme, żeby nie powtarzały tego, co plotą fale, a robaki w ziemi są nieme, żeby nie powiadały, jak umarłym nudno w ich grobach. — — I my też będziemy niemi, jeśli nas kto zapyta o wyjaśnienie powyższych kilku wierszy.

Towarzystwo wybrało najbliższą drogę, a zatem udało się do Hamburga nie przez Lubekę, lecz przez małe miasteczko Möln, sławne grobem, równie jak Werona i Assisi[1], bo grobem

  1. W Weronie jest grób Romea i Julii, — w Assisi św. Franciszka.