Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 134.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie, żeby naprzykład oś pękła, albo konie jego wozu rozbiegły się?
Publiczność zgromadziła się nader licznie. Orkiestra grała jednę z owych lekkich, eterycznych melodyj, które za pierwszym razem sprawiają na nas wrażenie gustownie wystrojonej piękności, wchodzącej do sali balowej: wszystko w niej świeże, rozkoszne, nadpowietrzne; ale później — tak jest, później także podobne są do owej dziewicy po nocy przetańczonej.... cała w nich świeżość znikła bezpowrotnie.
Wyprowadzono prześliczne konie: w pierwszym kursie nie uczestniczyli jeszcze najcelniejsi członkowie towarzystwa, ale Naomi od razu poznała, że to ci sami jeźdcy, których widziała w Odensee; wzięła więc afisz i przeczytała imię Władysława.
Ta sama amazonka z powiewającem piórem i z chorągwiami w ręku stała już na galopującym koniu; Naomi zrazu myślała, że na chwilę tylko zamknęła oczy i prześniła krótki sen od ostatniego widowiska w Fionii: te same bowiem były ruchy tamtej, ten sam uśmiech do tej samej, co wówczas muzyki; a jednak amazonka od owej pory była już w Petersburgu i w Stockholmie i tego lata jeszcze, podług tejże muzyki, z temiż