Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 090.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Panna nie przyjdzie! — rzekła. — Wiedziałam o tem dobrze, a teraz tylko jeszcze będzie się na mnie gniewał pan pastor! Już to będę ja miała za swoje!
Umierający westchnął głęboko. Nagle zerwał się i usiadł na swem posłaniu, a palcem wskazując związaną skrzynkę, spojrzał na kobietę.
— Czy otworzyć ją? — zapytała.
— Otworzyć! — szepnął zaledwie donośnym głosem.
Raptem oczy jego wyjaśniły się; wyciągnął ręce, gdyż przed nim stała Naomi, która otwartemi drzwiami weszła do obory.
— Jużem cię podobno kiedyś widziała! — rzekła do niego, — a ileśmy razy spotykali się, zawsześ mi się kłaniał z uszanowaniem. Zawsze też dziwnie jakoś na mnie patrzałeś. Czy to wodę mu dajesz? — spytała komornicy. — Przynieś co lepszego!
— Zapewne! gdyby mu można dać kieliszek wódki! — rzekła kobieta — ale już całe dwa tygodnie, jak ani jedna kropelka nie postała w całym moim domu!
— Kup wina! — rzekła Naomi i dała jej kilka sztuk srebrnej monety, na widok której