Ta strona została uwierzytelniona.
Wtedy matka upadła na kolana i modliła się, płacząc, ze wzniesionemi ku niebu rękami:
— Nie słuchaj mię, o Boże! Ja nie wiem, co dobre, ja nie wiem, czego pragnę! Niech się stanie wola Twoja! Niech się stanie na wieki wola Twoja!
I uleciała śmierć z duszą dziecięcia w kraj daleki, nieznany...