Strona:PL Hans Christian Andersen-Baśnie (1899) 203.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I stała się roślina rajska „pożyteczną.“
W tym samym kraju król cierpiał oddawna na smutek nieuleczony i ciężki, który był gorszym od wszelkiej choroby. Różnym sposobem ratować się pragnął: pracował pilnie, wytrwale, odważnie; czytał uczone dzieła; to szukał rozrywki, wesołości; — daremnie, nic nie pomagało.
I cierpiał bardzo, bardzo, długie lata i prawie bez nadziei.
Wtem jeden z mędrców, którego gorąco prosił o radę, śle do niego posła z wieścią radosną:
— W twojem królestwie, w lesie starym rośnie kwiat rajski o cudownej sile i przymiotach, jego woń, jego widok przywróci ci zdrowie.
Tu następował opis cudownej rośliny tak dokładny, że nie można się było pomylić.
— Tak, to ona! to ona! — powtarzali wszyscy, którzy bywali w lesie.
— Tak, tak — powtórzył pastuch — pamiętam, a jakże! Sam związałem ją w płachtę razem z pokrzywami. To już dawno. Nie wiedziałem, żeby takie ziółko mogło przydać się na co innego.
Nie wiedział. Nikt nie wiedział: ani uczony botanik, ani mędrcy królewscy. Nikt nie wiedział. Roślina, której niepodobna objąć żadną klasyfikacyą! Cóż z takiej być może?
Szukano nadaremnie: ani jednego listeczka nie można było już odnaleźć w lesie. Jeden był tylko w trumnie ubogiej dziewczynki, lecz o tym nikt nie wiedział.
Król sam zmartwiony udał się do lasu i oglądał miejsce, gdzie wyrósł kwiat rajski.
— Tutaj było dla mnie zbawienie — rzekł smutnie —