Ta strona została uwierzytelniona.
jakieś dzikie uczucie szarpie wnętrzności. Nocy — tyś jedna widziała! Męczeński jęk rozdzierał twe ciemne łono! Ty go na wieki zapamiętaj, powiedz dniom dalszym i wstrząsaj niebiosa i ziemię!...
Z brzegu nas zwiesiła się w dół głowa czyjaś i spytała:
Słyszałeś?
— Uhu! — zamruczał z podłogi senny głos i znów zaległa posępna cisza.

Trwała jednak niedługo, wkrótce bowiem rozpoczęła się nocna władz robota. Na korytarzu podniósł się gwałt i bieganina. Z powodu nawału więźniów dozorcy nie wiedzą dokładnie, w której celi kto siedzi i zanim natrafią na odpowiednią, alarmują wszystkie — to też latali jak opętani od drzwi do drzwi, wykrzykując przez otwór judasza celi litanie nazwisk.
Posłyszawszy swoje, podniosłem się i,