Strona:PL Goethe - Poezye (tłum. Zathey).pdf/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy mąż wami gardzi, gdy ojciec odpycha,
Gdy węzły najświętsze rozrywa tu pycha,
To chodźcie do ojca, do dziadka!
I mojém staraniem, choć postać ma licha,
Wam droga rozsnuje się gładka.
W tym zamku jam panem! a tyś go zrabował!
Dowody w pieczęci mych piętnie,
O! jam je starannie w tułaczce przechował! —
A dzieci słuchają tak chętnie.

Już wrócił do dzierżaw swych król prawowity,
Swym wiernym skradzione już wraca zaszczyty!
— Tak woła staruszek radośnie —
Odkopię ja teraz mój skarbiec ukryty,
A wszystkim wam serce niech rośnie!
Uspokój się synu! już jasna rzecz cała,
Świat śmieje się do nas ponętnie,
Bo księżna książęce potomstwo ci dała! —
A dzieci słuchają tak chętnie.

separator poziomy