Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.4 263.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Niedźwiedzkiego“ w Warszawie; dotąd (czerwiec 1903 r.) wyszły 2 tomy i połowa trzeciego do połowy litery N. Słownik ten, uwzględniający cały zasób języka polskiego, prowadzony z wielką sumiennością odpowiednio do dzisiejszych wymagań nauki przy pomocy wielu uczonych współpracowników, będzie liczył zapewne około 300,000 wyrazów, gdy do końca dojdzie. Chociaż pod względem liczby wyrazów, zasobu przykładów, umiejętnego układu i wyjaśnienia pochodzenia wyrazów „Słownik“ warszawski przewyższa Lindego, to jednak wyczerpujący słownik akademicki języka polskiego jest zadaniem przyszłości. W słowniku warszawskim wyrazy staropolskie podaje A. A. Kryński, gwarowe i objaśnienie pochodzenia wyrazów obcych ś. p. Jan Karłowicz († 14, VI, 1903), pochodzenie wyrazów swojskich — J. Baudouin de Courtenay. Niezależnie od słownika warszawskiego, Akademja Umiejętności w Krakowie przygotowuje od lat przeszło 20-tu materjały do wyczerpującego słownika staropolskiego. Jan Karłowicz ogłosił 3 tomy do litery O włącznie „Słownika gwar polskich“ oraz 2 zeszyty do litery K włącznie „Słownika wyrazów obcego a mniej jasnego pochodzenia używanych w języku polskim“. W wydawnictwach specjalnych, językoznawstwu naszemu poświęconych, jak „Sprawozdania komisyi językoznawczej Akad. Um“, „Prace filologiczne“, „Zbiór wiadomości do antropologii krajowej“, „Materjały antropologiczno-archeologiczne i etnograficzne“, „Materjały i prace komisji językowej Akad. Um.“, „Rozprawy wydziału filologicznego Ak. Um.“ i in., ukazują się obfite i cenne przyczynki do słownictwa staropolskiego i gwarowego. Coraz też częściej słyszymy o słownikach specjalnych, opracowanych bądź przez grona zbiorowe, bądź przez specjalistów, np. słowniki zoologiczne i botaniczne wydali E. Majewski i J. Rostafiński, lekarskie — T. Matecki i Tow. lek. krak., anatomiczny — S. Krysiński, farmaceutyczny — Wiórogórski i Zajączkowski, chemiczny — B. Znatowicz. Wychodzą też słowniki techniczne z dziedziny rzemiosł i przemysłu, np.: ciesielstwa, kowalstwa, ślusarstwa, stolarstwa. (Por. W. Nehringa „Altpolnische Sprachdenkmäler“, Berlin, 1887, str. 16 — 39, A. Brücknera „Średniowieczne słownictwo polskie“ w t. V-ym „Prac filologicznych“, str. 1 — 52, H. Łopacińskiego „Najdawniejsze słowniki polskie drukowane“, tamże str. 393 — 454 i 586 — 605, K. Appla i A. Kryńskiego „Przegląd bibljograficzny prac naukowych o języku polskim“, tamże t. I, str. 541 — 718, A. Brücknera „Język Wacława Potockiego. Przyczynek do historyi języka polskiego“ w „Rozprawach wydz. filologicznego Akad. Um“ t. XVI ser. II, og. zb. XXXI, str. 275 — 421 (na początku tej znakomitej rozprawy dał autor ocenę dawnych słowników, a szczególnie Lindego, str. 275 — 290). Hier. Łopaciński.

Słudzy. Statut Kazimierza Wielkiego z r. 1347 postanowił, aby sługa albo włodarz o kradzież obwiniony przedstawił 6-ciu poręczycieli swej niewinności. Podług tegoż prawa za sługę gołotę, czyniącego szkodę, pan odpowiadał, ale sługa, popełniwszy kryminał, nie mógł uniewinniać się rozkazem swego pana. W r. 1505 postanowiono bezecność na sług, „jeżeli złoczyńcę gonić nie chcą“. O ile za sługę nieosiadłego pan w rzeczach mniejszych majątkiem swoim odpowiadał, o tyle sługa osiadły, o uczynek zły obwiniony, odpowiadał sam za siebie. Plebejuszów nie mógł nikt przyjmować do służby bez „attestacyi odstania od pana pierwszego“, czyli listu świadecznego. W r. 1505 postanowiono, iż sługa, chcący oddalić się ze służby przed wojną, powinien był zażądać uwolnienia od pana swego na 6 niedziel przed takową. W r. 1507 przedłużono ten termin do niedziel 10-u. Sługa