Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.4 158.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wyrażania swych myśli z domieszką pisma rebusowego nie zaniechano i w ciągu XVII w. Dowód tego znajdujemy w książce wydanej w Krakowie r. 1688 p. t.: „Królewicz indyjski w polski strój przybrany albo historja o świętym Jozaphacie, królewiczu Indyjskim, i o św. Barlaamie, pustelniku. Przez X. Mateusza Ignacego Kuligowskiego, dziekana Wołkowyskiego, proboszcza i plebana Wołpińskiego, z łacińskiego tekstu na wiersz polski przełożona”. Na pierwszej stronicy powyższej książki w rodzaju dedykacyi odbity jest sztych, którego cynkotypową kopję tu dołączamy. Nie powtarzając tej dedykacyi zwykłym drukiem, objaśniamy tylko, że rysunki wśród pisma znajdujące się przedstawiają: Jerzego Hlebowicza, wojewodę wileńskiego, herb jego Leliwę (półksiężyc z gwiazdą), obłok, mrok, śmierć, słońce promienie, świat, św. Jozafata, herb sapieżyński Lis, herb Połubińskich Jastrzębiec, Boga, stadło małżeńskie i znów herb Lis, półksiężyc, herb Branickich Gryf i herb Czarnieckich Łodzia. W posiadanym przez nas rękopiśmiennym anegdotniku księdza Karola Żery z XVIII w. znajdujemy jeden rebus: „Krystyna przepiła klucz u kołodzieja” wyrażony za pomocą: krzyża, piły, klucza i koła oraz dopisanych liter i wyrazów. W czasopiśmiennictwie niemieckiem XIX wieku pierwszy rebus znajdujemy ogłoszony w Wiedniu r. 1837. Miano ten rodzaj łamigłówek upowszechniony po Europie w piątem dziesięcioleciu XIX w. za tegoczesny wynalazek francuski. Tak przynajmniej mniemał nasz ogół, nie przypuszczając istnienia rebusów polskich przed wiekami, a uważając Bonawenturę Chrząńskiego (zmarłego r. 1864) za pierwszego autora rebusów polskich i „Wolne żarty” wydawane przez Henryka Lewestama i Jana Gregorowicza za pierwsze pismo, ogłaszające rebusy w Warszawie (r. 1858 — 9). Kończąc rzecz niniejszą o rebusach, trudno nam powstrzymać się od wyrażenia żalu, że inni nie zwracali uwagi na ginące tego rodzaju zabytki po archiwach domowych, co gdyby nie nastąpiło, mielibyśmy niezawodnie w piśmiennictwie polskiem całą książkę a może i kilka tomów hieroglificznej literatury.

Reces. W prawie prywatnem polskiem nazywano tak zrzeczenie się dóbr; w prawie zaś publicznem odłożenie jakiej materyi do następnego sejmu (Vol. leg. V, f. 723). Jeżeli posiadacz przeciążonego długami majątku robił tylko prosty reces czyli odstąpienie, to taka potioritas nazywała się w prawie polskiem recessuata; a jeżeli się odprzysięgał, iż wszystko oddał, nazywała się recessuata et abjurata. Nie była znana subhastacja, nie dzielono się zatem, jak dziś, sumą osiągniętą ze sprzedaży, ale ziemię oddawano wierzycielom kollokowanym. Mimo to, właściciel, to jest dłużnik z dóbr wyzuty, zachowywał prawo do spłacenia wierzycieli z majątku spotioritowanego, co nazywano reluicją.

Reclinatiorum. Tak nazywano dobra nadane w Litwie na schronienie i przytułek obcym wychodźcom, exulibus (Vol. leg. V, f. 636). Tak nazywano również fundację na przytułek dla żołnierzy chorych we Lwowie (Vol. leg. V, f. 723).

Recognitio — osobiste zeznanie aktu w sądzie.

Reduty czyli maskarady. Pierwsze reduty w Warszawie były przy ulicy Piekarskiej, w domu pod № 105, za panowania Augusta II Sasa, który, jako miłośnik zabaw, do późnej nocy w nich uczestniczył. Dawano je potem w najętych pałacach u Przezdzieckich, Radziwiłłów, Jabłonowskich i w innych. Najpierwszym redut przedsiębiorcą był niejaki Salwator, który na Nowem-Mieście kamienicę wymurował. Później znaleźli się inni współzawodnicy. Za Augusta III Sasa tak były ulubione reduty, że je dawano zacząwszy od października aż do adwentu i znowu przez całe zapusty po 3, 4 i 5 razy na ty-