Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.4 145.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mocowywa się witką lub gwoździem kulkę (w), t. j. zakrzywioną w formie rączki gałąź, do lewej zaś w tymże celu przywiązuje się długi kij, zwany rączką, porączką, melicą v. medlicą (z), który do grądzieli przybija się gwoździem lub żelazną obrączką zwaną wiązadłem. Radło, prując ziemię, rozrzuca skiby na dwie strony; nie odwraca ich i nie odkłada, jak to robi socha lub pług, lecz podnosi ziemię, ustawiając skiby na kant; słońce i wiatry suszą podniesione skiby, – chwasty martwieją, a po wyschnięciu ziemi, brona wydobywa je z perzem na wierzch. Skutkiem wynalezienia ulepszonych narzędzi, np. kultywatorów i innych, radło wyszło prawie z użycia i dziś zaledwie widzieć je można na Żmudzi lub Litwie. Do oborywania kartofli jest obecnie w powszechnem użyciu radło zmniejszone, zwane radełkiem v. redełkiem. Obszerniejszy opis radła patrz w dziele: „Uprawa mechaniczna gruntu” przez Michała Oczapowskiego, t. III, str. 34. Warszawa, 1835 r. Rysunek radła niemieckiego podany jest w pracy: „O sposobach gospodarowania w klimacie północnym”, tom I, figury 1, 2 i 3.
Tymoteusz Łuniewski.

Radny, radny pan — członek rady, do rady należący, współradzący, rajca, radziciel, radnik. Rej pisze: „Był on mądrym abo radnym”. W „Monitorze” z w. XVIII czytamy: „Szkodliwy radny, który wiele gada a mało mówi”.

Radzieckie księgi. Prof. Piekosiński powiada, że księgi radzieckie m. Krakowa, dochowane po dziś dzień w nieprzerwanym szeregu od roku 1392 aż do upadku Rzplitej, wiele ciekawych szczegółów do historyi sztuk i rzemiosł w Polsce w sobie przechowują. Pochodzi to stąd, iż do jurysdykcyi rady miejskiej należały nietylko sprawy spadkowe, a więc spisywanie inwentarzy wszelkich przedmiotów pozostałych po zmarłych, bądź w majątku nieruchomym, bądź w ruchomościach, jako to: sprzętach domowych, szatach, klejnotach, kosztownościach i towarach, tudzież szacowanie tych to przedmiotów, ale także wszelkie spory między rzemieślnikami i sztukmistrzami. Jak pierwsze dają nam poznać zasobność prywatną, obszar potrzeb codziennych i sposób ich zaspakajania, wartość towarów i t. d., tak drugie rzucają interesujące światło na rozwój sztuki i rzemiosł w dawnej Polsce. Że księgi z XVI w. najcenniejszego w tej mierze dostarczają materjału, to rzecz prosta: odrodzenie sztuki na Zachodzie i zawiązane z Włochami stosunki przez małżeństwo Zygmunta z Boną, potęga Rzplitej i dobrobyt, do niebywałej skali rozwinięty, popierały w wysokim stopniu rozwój sztuk i rzemiosł u nas w tej epoce. Takich ksiąg radzieckich, o jakich mówi prof. Piekosiński, lubo nie krakowskich i mniej ważnych, przeglądaliśmy sporo w różnych miejscach i zaczerpnęliśmy z nich wiele wiadomości, a zawsze z ubolewaniem, że po upadku Rzplitej mieszczanie nasi przestali opiekować się archiwami miejskiemi i pozwolili niedbałym magistratom na ich niszczenie. Z ksiąg radzieckich można było