Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 269.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

XIV mamy już tak dużo, że prawie wszystkie nazwy wiosek dzisiejszych odszukać w nich można. Natomiast dokumentów z wieku XI jest tak mało, bądź z powodu, że niewiele ich pisano, bądź że dla braku murowanych budynków w ówczesnej Polsce wyginęły w pożarach, iż możemy tutaj nazwy prawie wszystkie z nich przytoczyć:

WIEK XI.

Boguszyno, Bogdanowo, Bystrzyca, Czarnotuł, Czerwińsk, m. Dobrzyń, Domanowo, m. Głogów, Gołębino, Grzebsko, Grudziądz, m. Gdańsk (r. 1000), Chwalęcino, Chrzanów, Kamień, Kosowo, m. Kraków, Łysiec, Lubieszewo. Pod r. 1065 wspomniana jest nazwa Mazowsza (Mazoviam), Maków, Międzyrzecze (Mezerici dicitur, r. 1015), Nasidlsk, Nasilsko, Olsze, Osielsk, Padniewo, Płońsk, m. Płock, m. Poznań, (zamek) Przypust, m. Rozprza, Rypin, Sławienin, Śleź (mons — góra), Sokołowo, Seprch (Sierpc?), m. Słupsko, Syrock, Szczeglino, Wizna, Włodzisław (Vladislav), m. Wojbor (dziś Wolborz), Wyszogród, Wieczanowo, Żabno, Zakroczym, Zębocin.

Neapolitańskie sumy. Królowa Bona, obsypana darami męża swego Zygmunta I, uposażona bogato w swojem wdowieństwie, niemniej przy pomocy przebiegłego umysłu, zgromadziła potężne skarby w pieniądzach, klejnotach i drogich sprzętach. Skarby te, wbrew woli narodu i syna swego Zygmunta Augusta, wywiozła z Polski do Włoch r. 1556 i następnie ogromną sumę pieniężną pożyczyła królowi hiszpańskiemu Filipowi II. Gdy w r. 1559 umarła, skarby owe, szacowane na pół miliona dukatów, powinny były prawem prostego spadku powrócić do Polski na rzecz Zygmunta Augusta i córek Bony. Daremnie jednak król ten wysyłał posłów do Włoch i Hiszpanii, upominając się o swoją własność. Daremnie i następcy jego starali się o to samo. Część tylko małą otrzymał Zygmunt August w talarach neapolitańskich i, kazawszy wytłoczyć na nich herb koronny, żeby im nadać kurs przymusowy, użył na zapłatę wojska. Sumy neapolitańskie nie powróciły już nigdy do kraju. Została tylko o nich głośna tradycja w narodzie. O sumach neapolitańskich pisał obszernie Juljan Bartoszewicz w Gazecie Warszawskiej z r. 1848, a później oddzielną książkę wydał w tej ciekawej sprawie Klemens Kantecki. Powstało też przysłowie polskie o dwuch Babach, które Polskę okradły: Jedną była rzeczka Baba, co zatopiła kopalnie srebra pod Olkuszem, a drugą królowa Bona.

Neminem captivari ob. Bezpieczeństwo wolności szlacheckiej (Enc. Staropolska, t. I, str. 153.

Niedolisek — lis młody jesienny o krótkiej sierści. Tak samo i inne zwierzęta, których skóry używane były na futra, miały niekiedy nazwy analogicznie formowane. Znamy przynajmniej obok kun i soboli: niedokunki i niedosobole. W mowie myśliwych znany jest niedopies.

Niemieckie kazanie. Gdy książęta piastowscy, w celu podniesienia dochodu z miast swoich, w XIII i XIV wieku nasprowadzali do nich dużo rzemieślników niemieckich, Polak przybyły do miasta trafiał nieraz w kościele na „niemieckie kazanie“, którego nic nie rozumiał. Dało to początek do przysłowiowego porównania, gdy kto czego nie rozumie.

Nieosiadły, impossessionatus alias „odartus, hołota“. Tak prawo polskie z r. 1505 nazywa włóczęgów, nie posiadających ani roli, ani warsztatu, ani służby lub posady. W czasach mniejszego zaludnienia kraju człowiek taki bywał zwykle „hultajem“ i pasożytem. Prawo z r. 1347 oddawało nieosiadłego przestępcę w ręce strony pokrzywdzonej. Prawo z r. 1505 i 1588 każe pozew na nieosiadłego kłaść w farze albo plebanii, gdzie niegdy był osia-