Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 222.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Aż im i gęś przyniosą, a pieczenią z chrzanem
I czosnek z rosołowym postawią kapłonem,
Kuropatwy bogatszym, jarząbki, cietrzewie,
Które zbiera myśliwiec bądź sidłem na drzewie,
Bądź okrągłym ołowiem w siarczystym płomieniu,
I co stół hojny dźwiga w panięcem imieniu.
Aż tuzin szkła postawią pod pijanką w rzędzie;
Czem dozorca szafuje, co na tym urzędzie,
To przez zdrowie naznaczy, a drugie koleją,
A tak jako na młyńskie koła, piwo leją.
A mózg miły, by w łaźni na wierzchnicy leży,
I rozum go po chwili w tym znoju odbieży.
Tym dodają regały, tym pomort po buty
Tym coraz na puzanie grają póki — póty.
Ale nie masz nad nasze z krzywym rogiem dudy,
Bo te może mieć zawżdy i pachołek chudy;
A też nie tak napełnią ciche struny ucha,
Jako one, gdy puszczą ogromnego ducha!
Wtem po parze panienki wszedłszy się ukłonią,
I wiodą rej, ująwszy jedna drugą dłonią,
Aż wywabią wesołe z za stoła młodzieńce,
A ci z niemi tańcują chędogo o wieńce;
Potem cenar z gonionym niż wieczerzą dadzą,
Do której między sobą naprzód je posadzą.
A gdy koniec półmisków zdejmą i obrusy
Znowu bąk z miejsca swego młodzików poruszy,
Z których każdy do swojej ochotnie pośpieszy.
Żeby zaś ponowili wszyscy taniec pieszy,
Jedna w tem, która śmielsza, słodkim głosem zacznie,
To tego, to owego ruszywszy nieznacznie,
Oni zaś powtarzają za nią one słowa,
Które śpiewa powoli gładka białogłowa.

Opis zwyczajów mięsopustnych w Polsce i niektóre odnoszące się do nich rymy podał Z. Gloger w dziele „Rok Polski w życiu, tradycyi i pieśni“ (Warszawa, 1900 rok, str. 101—119).

Mikstatnik, mistatnik. Tak zwano nosarza, nosiciela, tragarza, t. j. człowieka, najmującego się w miastach do przenoszenia ciężarów. Wargocki pisze: „Mixtatniki, co na ramionach tłómoki albo jakie rzeczy z najmu noszą.“ W Vol. leg. (t. V, f. 179) czytamy: „Mularze, cieśle, mistatnicy.“ „Mikstatem“ nazywano miejsce, gdzie stawali, oczekując na zawołanie. Stryjkowski w XVI w. pisze: „Chłop z drągiem na mixtacie.“ Było i miasteczko Mikstat w ziemi Wieluńskiej, powiecie Ostrzeszowskim.

Mila. Długosz oblicza nieraz różne odległości w kraju na mile. Mówi np., że „Otto cesarz ślubował iść pieszo 7 mil do ciała św. Wojciecha, przeto postanowił już z Poznania piechotą dalszą podróż odbywać, tyle bowiem rachują drogi stąd do Gniezna.“ Pod r. 1251, opisując odkrycie soli w Bochni, dodaje: „5 mil od Krakowa odległej.“

Słup drogowy z wieku XII w Koninie.

O Piotrze Duńczyku opowiada, że będąc około r. 1140 rządcą prowincyi Kaliskiej i Kruszwickiej i odbywając częste podróże z jednej do drugiej, kazał wymierzyć ich odległość od siebie i na połowie drogi postawić słup kamienny, który za czasów Długosza stał na cmentarzu kościoła parafjalnego w Koninie z napisem łacińskim, znaczącym po polsku: „Tu jest połowa drogi z Kalisza do Kruszwicy. Ukazuje to obecny znak, modła drogi i sprawiedliwości, którą zrobić kazał pan Piotr wojewoda.“ Mile oznaczone być miały krzyżami kamiennymi, z których jeden z Kruszwicy nosił na sobie wyryty r. 1151 czy też 1251. Wargocki w czasach Zygmunta III pisze, iż „staj 32 czynią naszą polską milę równą, a staj 40 czynią naszą milę wielką.“ Były więc mile i małe, i równe i wielkie, tak jak i dotąd na Podlasiu liczą na mile z ogonami i bez ogonów, 7-wiorstowe w Królestwie, 10-wiorstowe na Ukrainie. Mila 7-wiorstowa, uważana dziś za polską, zawiera w sobie sążni polsk. 4,200 a łokci warszawskich 12,600.

Milicja (od wyrazu łac. miles, żołnierz). Nazywano w Polsce milicją i milicjantami żołnierzy, nie należących do wojska stałego, ale zostających na usłudze miast lub magnatów. O milicjach za czasów Augu-