Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 156.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przez fototypję. Ostatnim polskim litografem-artystą był Władysław Walkiewicz († 1900). Podpisany, gromadząc przez czas pewien najpierwsze litografje polskie (do roku 1830), doszedł do zbiorku, obejmującego sto kilkadziesiąt rycin, pod wszelkimi względami ciekawych i ważnych. Ten zbiór nie jest jeszcze zupełny; brak czasu nie pozwolił go skompletować. Ktoby pracą rozpoczętą do końca doprowadził, zasłużyłby się sztuce polskiej, stworzyłby bowiem ważny do jej dziejów przyczynek. Wiktor Gomulicki.

Lity, lany, ulany z kruszcu, nie fałszowany i pusty wewnątrz, ale masywny, czysty, szczery, stąd lite złoto, szczere złoto, lity pas czyli tkany z jedwabiu i nitek szczerozłotych. Mówiono też: lity pierścień, lita skała, lita polszczyzna i t. d.

Lodomerja. Chwilowa pomyślność oręża węgierskiego na Rusi Czerwonej w początkach XIII wieku była powodem, iż Andrzej II, król węgierski (którego syn Koloman panował w Haliczu), używał tytułu: rex Galiciae Lodomeriaeque od dwuch głównych grodów tej krainy: Halicza i Włodzimierza (Lodomeria). Gdy przy pierwszym rozbiorze Rzplitej Austrja zajęła Ruś Czerwoną i północne stoki Karpat, potrzeba było wymyślić jakąś nazwę dla nowej prowincyi i choćby najbezczelniejsze prawo historyczne do jej posiadania. Zaimprowizowano wówczas nazwę królestwa Galicyi i Lodomeryi z odwołaniem się do wrzekomych praw korony Węgierskiej z XIII w.

Lóźni ludzie. W czasach, gdy ani policja, ani kontrola ludności nie były uorganizowane, a o służbę i pracę było łatwiej niż dzisiaj, prawodawstwo krajowe musiało zwracać baczniejszą niż dziś uwagę na włóczęgów, których zwano „lóźni ludzie“, a którzy byli to najczęściej „hultaje“ i „ludzie swawolni“. Wydane też zostało roku 1496 prawo, że lóźni ludzie, nie mający rocznej służby, nie mają być przechowywani w miastach i wioskach pod karą 14 marek. To samo prawo zakazuje także lóźnych ludzi, mężczyzn i niewiast, podczas żniwa przepuszczać z Mazowsza i innych krain polskich do Śląska i Prus. Prawo z r. 1538 zabrania przepuszczać lóźnych ludzi do Śląska i Węgier. W r. 1519 uchwalono, iż lóźni chłopi, jeżeli do trzeciego dnia po wejściu do miast i miasteczek na robotę się jaką albo służbę nie umówią, łapani i do sypania wałów albo grobel skazani być mają. Prawo uchwalone w r. 1621 nakazywało pod pospolite ruszenie (gdy na wsiach o służbę było ciężko, bo z panami szła czeladź na wojnę), aby miasta lóźnych ludzi i hultajów wszystkich na służbę wyganiały.

Lubczyk ob. Rośliny miłośnicze.

Lubeckie prawo. Trzy miasta pomorskie w Polsce: Elbląg, Frauenburg i Braunsburg (noszące nazwy niemieckie z czasów krzyżackich) rządziły się „prawem Lubeckiem“, t. j. podobnem, jakiem się rządziła u siebie Lubeka.

Lubrańskiego kolegjum czyli akademja. Jan Lubrański, biskup poznański, przejęty potrzebą założenia wyższej szkoły naukowej dla młodzieży wielkopolskiej, celem lepszego przysposobienia jej do usług publicznych, fundował w r. 1519 przy katedrze poznańskiej szkołę zwaną kolegjum Lubrańskiego, zapisując na jej utrzymanie dobra swoje Stawiszyn pod Kaliszem. Fundację tę potwierdził kr. Zygmunt I w r. 1520. Lubrański szkołę swoją uczynił filją czyli kolonją akademii krakowskiej, która obowiązana była opatrywać ją w rektora i profesorów i stąd nazywana była szkołą akademicką a nawet akademją, tak jak i inne w Polsce podobne filje, nawet znacznie mniejszego znaczenia (np. szkoła w Białej radziwiłłowskiej). Zasłużony fundator nie miał pociechy oglądania swego instytutu w stanie kwitnącym, bo nawet gmach szkolny nie był za jego życia skończony. Wkrótce jednak po jego śmierci