Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 028.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ny. Karzeł biskupa krakowskiego Jędrzejek przywiózł wino królowi, dano mu szubę kunami podszytą i rysią czapkę. Karzeł Krassowski, w młodym wieku zawieziony do Francyi i oddany królowej, pieścidłem był dworu francuskiego; rzadką nauką i dowcipem obdarzony, zebrawszy znaczne pieniądze, gdy się podstarzał, powrócił do Polski. Zapraszany przez panów na uczty, bawił ich rozpowiadaniem o Francyi i zwycięstwach Henryka, co w rycerskim narodzie jednało Walezjuszowi sympatję. Wówczas po śmierci Zygmunta Augusta Andrzej Zborowski wysłał Krassowskiego z listem do Henryka, przyrzekając mu starania swe o tron polski i radząc, by wyprawił posłów. Jakoż stary karzeł odesłany został śpiesznie z uwiadomieniem, że posłowie z Francyi przybędą. Czytamy w pamiętnikach Caetaniego, że na dworze Zygmunta III było 8 karlątek męskich i żeńskich z Litwy. Jakubowicza posyłano na Żmudź za karłami. Na trumnie Cecylii Renaty, pierwszej żony Władysława IV, w płaskorzeźbie wyobrażona jest karlica za królową, przystępującą do męża. U Kazanowskich dwie karliczki strzegły dwuch piesków także karzełków, jak myszy w koszyku białym na wonnej poduszce atłasowej spoczywających. Mąż jednej z tych karlic mniej był przystojny i pękaty. Karzeł Stanisława Leszczyńskiego, Mikołaj Furry, nazwany Bébé, przywiązał się do króla, ale nauczył tylko w takt bębnić i tańcować. Dorósł tylko 26 cali wysokości, raz w trawie zabłądził i o ratunek wołać musiał. Ukrywano go w pasztecie, chodził po stole królewskim, siadał na poręczy krzesła, zazdrosny był i prędki; gdy raz księżna Talmont bawiła się z pieskiem, obrażony tem Bébé wyrzucił go za okno, mówiąc: „maż on lepszym być odemnie?“ Był chorowity, lubieżny i umarł w 21 roku życia. Szkielet jego był w bibljotece w Nancy, później w gabinecie królewskim. Hetman Jan Klemens Branicki miał w Białymstoku karła na łokieć wysokiego, kształtów ciała zupełnie proporcjonalnych. Stawiano go na stół w torcie cukrowym, albo w srebrnym koszu z kwiatami, grał na skrzypcach i damom rozdawał kwiaty, chodząc po stole. Był równie karzełek u hetmanowej Ogińskiej, który potem znalazł schronienie w domu książąt Czartoryskich. Ostatnim słynnym karłem polskim był Borusławski (ob. art. pod jego nazwiskiem).

Karzełek, gra w karty z wieku XVIII, opisana szczegółowo przez Łuk. Gołębiowskiego w jego dziele „Gry i zabawy,“ Warsz. r. 1831, str. 58.

Kasza. Syrenjusz w XVI w. pisze: „Ludzie starego wieku, póki chleba nie używali, grysu z jęczmienia otłuczonego, samopszy i pszenicy używali, potem za znajomością chleba opuścili tę potrawę, dla chorych ją lekarzom zostawiwszy, którą potem kaszywem i kaszą nazwano.“ Czarniecki, kuchmistrz Lubomirskich z XVII wieku, pisze o 4 rodzajach kaszy, t. j. o pszennej, żytniej zwanej „nową“ z zielonkawego czyli „świdowatego“ ziarna, jęczmiennej zwykłej i perłowej, zwanej dawniej „gradową.“ Robiono kaszę w stępach, na żarnach i młynach wodnych najwięcej z jęczmienia, hreczki czyli gryki, katarki i jaglaną z prosa żółtego lub czarnego, t. j. bru. Oprócz powyższych, znaną była kasza z manny, owsiana i jajeczna. Z hreczki robiono obwarzaną, żelazną i krakowską. Ta ostatnia, robiona przeważnie w Radomsku, najwięcej była poszukiwana; Anna Jagiellonka kazała ją sobie przysyłać do Warszawy. Gotowano kaszę na zupę, na potrawę, gęsto, sypko, z wodą, mlekiem, masłem lub słoniną, rodzenkami, śliwkami. Duże skwarki w kaszy nazywano „szwedami,“ zapalano z małmazją, opiekano w piecu, osmażano na skowrodzie czyli patelni. Adalberg zebrał o kaszy 32 przysłowia polskie. Jest także znany od-