Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 305.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

skich

Pieczęć miasta Wisztyńca z r. 1570 z polskim napisem i herbem Jednorożec.

wyrażono w przywileju, że mieszczanie w sprawach kryminalnych mają stawać przed swoim wójtem od króla naznaczonym i ławnikami, w cywilnych zaś przed burmistrzem z apellacją najprzód do starosty wisznickiego a potem do króla i sądu jego. Dla zaznaczenia tych dobrodziejstw kazali mieszczanie na pieczęci magistratu wyryć polski napis: „Pieczęć miasta Wisztyńca wolnego“ r. 1570. Tłok pieczęci powyższej w zbiorach jeżewskich posiadamy i tu rysunek jej podajemy.

Jedwabnica. Tak nazywano wogóle tkaniny jedwabne czyli bławaty, materje; podobnie jak bawełniane nazywano bawełnicą, a konopne konopnicą. Niewiasty przed słońcem, wiatrem i mrozem osłaniały twarz cienką jedwabnicą. Był również obyczaj dawny, że „ramoty“ czyli „hramoty“ królów polskich i książąt litewskich okładano jedwabnicą. W czasie odprawy posłów zagranicznych, referendarz koronny albo litewski niósł przed królem dla oddania tymże posłom pismo monarsze w jedwabnicy. W ten sam sposób i inni monarchowie pisma swoje królom naszym przesyłali. I dyspensy papieskie w jedwabne płaty bywały obłożone. Miękkie męskie szaty jedwabne rycerze polscy starej daty za hańbę poczytywali. Luźnych kilka wiadomości o wyrobach jedwabnych w Polsce podaje Kołaczkowski pod wyrazami: jedwab’, jedwabne materje, jedw. obicia, jedw. wyroby i chustki, w dziele: „Wiadomości o przemyśle i sztuce w dawnej Polsce.“

Jedykuł lub jedykuła (z turec. jedi — siedem i kulle — wieża), był to zamek o siedmiu wieżach, zbudowany na południowym krańcu Stambułu i przeznaczony przez cesarzy tureckich na więzienie stanu i dla znamienitszych jeńców. Prawie nie było rodziny szlacheckiej w narodzie polskim, której bliższy lub dalszy krewny pojmany w niewolę nie przechodził kaźni Jedykułu, zbroczonej krwią męczeńską Wiśniowieckich i Koreckich. Bohaterom naszym, skazanym na śmierć, odbierano tu życie przez zawieszenie za żebro na haku żelaznym. Zamykano tu posłów mocarstw, z któremi Turcja prowadziła wojnę, jako zakładników, jeżeli nie zdołali umknąć przed wypowiedzeniem wojny. Dawni nasi poeci i prozaicy używali nieraz tego wyrazu w ogólnem znaczeniu więzienia.

Jegomość i Jejmość, skrócenie z używanego niegdyś wyrażenia: Jego Miłość. Tak tytułowano ludzi wolnych i możnych, a w średnim stanie każdego pana i gospodarza domu. Przed słowem ksiądz nie używano pan, ale Jegomość, np. Jegomość ksiądz biskup, co później przeszło i na proboszczów nazywanych pospolicie Jegomościami. Dzieci tytułowały ojca swego „Jegomość ojciec;“ o zmarłym ojcu mówiono z uszanowaniem: „Nieboszczyk Jegomość.“ Pospolitem było złączenie: Jegomość Dobrodziej. O królu mówiono: Jego Królewska Mość (dawniej Miłość), Król Jegomość, Pan nasz Miłościwy. O księciu: Jego książęca Mość, Książę Jegomość. Do niewiast mówiono z uszanowaniem: Jejmość pani dobrodziejka, co w potocznej mowie przechodziło na: Imość dobrodzika. Córki szlacheckie nazywano Jejmościankami. „Lud pracowity — pisze w XVIII wieku ksiądz Jezierski — mówiąc z sobą, dodaje dla uszanowania Wy, np. wy ojcze, matko, wy szwagrze, wy sąsiedzie“ i t. d. Było przysłowie: „W niedostatku jegomości, dobry i pan podstarości.“ Gdy kto, np. zajechawszy na popas do jakiegoś dworu, nie zastał w domu