Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.1 230.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Wszyscy dobosi i trębacze załogi, przyprowadzeni w porządku przez doboszów pułkowych i najstarszych trębaczów swych pułków, staną wcześnie przed godziną oznaczoną na placu głównej warty, uszykują się w jeden lub dwa szeregi i czekać będą godziny oznaczonej do bicia i trąbienia capstrzyka; wszyscy zaczną trąbić i bębnić razem, na znak dany przez starszego dobosza lub trębacza i będą szli bębniąc i trąbiąc, od głównego placu, aż do kwater swego pułku lub oddziału. Trębacze odtrąbią na placu razem, a potem w kwaterach swego pułku lub oddziału, gdy powrócą z placu“. (B. G.) Wyraz capstrzyk jest spolszczeniem niem. Zapfenstreich, Zapf — czop i Streich — uderzenie, czyli dosłownie w niemieckim — zatkanie czopem (beczki), jakby przenośnia humorystyczna z czasów wojny 30-letniej, zastosowana do wieczornego gaszenia świateł. (Karłowicz).

Castellum, po łac. znaczy: gródek, zamek, mała warownia, zdrobniałe od castrum — obóz warowny. Inkasztelować, od incastellare, znaczyło obwarowywać. Ponieważ wszystkie pierwsze kościoły w Polsce były małemi warowniami, z łacińskiej więc nazwy castellum powstał wyraz polski kościół, a nie od kości, jak wywodzili: Czechowic (r. 1577), Potocki, Winc. Pol w „Mohorcie“ i Łepkowski w rozprawie „O tradycjach“. W starej piosnce weselnej ludu krakowskiego słyszymy: „Już dochodzimy pod ten kościelny zamek“.

Cecha, z dwuch wyrazów niemieckich Zieche i Zeichen spolszczona cecha, cycha, miała też dwojakie znaczenie. Z pierwszego wyrazu — Zieche — oznaczała cecha powłokę, poszewkę, futerał płócienny na pierzynę i każdy wielki wór, zwłaszcza na chmiel. W drugiem znaczeniu od Zeichen — znak, cecha oznacza piętno i narzędzie do znaczenia, np. stempel albo młotek żelazny z cyframi lub herbem do wybijania piętna na naczyniach, sprzętach metalowych, plombach, monetach, drzewie i t. d. Cechowano bydlęta inaczej, a złoczyńców piętnowano w inny sposób. Mączyński w słowniku z r. 1564 tłómaczy wyraz łaciński cauterium: „Żelazna cecha, którą rozpaliwszy cechują, piątnują. Piątno“.

Cechy. Ponieważ w dawnych wiekach, kiedy umiejętność czytania należała do rzeczy niepoślednich, każde rzemiosło musiało mieć swój znak do wywieszania przed mieszkaniem rzemieślnika, a znaki wogóle nazywano w Polsce, od niemieckiego wyrazu Zeichen — cechami, więc też i każde stowarzyszenie rękodzielników, zajmujących się tym samym procederem w danej miejscowości, połączonych razem w rodzaj bractwa, zwało się również cechem. Początek stowarzyszeń profesjonistów w południowej Europie ginie w mroku przeszłości. Podług Gaja, już w drugim wieku po Chrystusie istniały w Rzymie stowarzyszenia piekarzy, przewoźników na Tybrze, dzierżawców podatków, górników kopiących srebro, sól i t. p. W wiekach średnich cała społeczność miast większych składała się z samych stowarzyszeń cechowych. Źródłem tego była konieczność zdobywania sobie wspólną siłą praw ludzkich, politycznych, przywilejów ekonomicznych i bezpieczeństwa podczas wojny i zaburzeń. Miasta, opasując się murami, wyznaczały oddzielne baszty i bramy do obrony cechom rozmaitym. W Polsce, gdy rozdrobnieni książęta piastowscy za doby podziałowej zaczęli w wieku XIII, dla podniesienia dochodu ze swoich miast, sprowadzać gromadnie rzemieślników niemieckich, powstały pierwsze bractwa i ustawy cechowe ze zwyczajów i praktyk, które kupcy i rękodzielnicy niemieccy do nas z sobą przynosili. Bractwa kupieckie (fraternitates) i cechy rzemieślnicze (contubernia) były w Polsce od XIII w., za małoletno-