Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ZACZYNA SIĘ OSNOWA KSIĘGI WTÓREJ.

1.  O narodzeniu naprzód Bolesława trzeciego.

Narodził się tedy chłopiec Bolesław w dniu uroczystym ś. Szczepana króla[1], przy czem matka jego się rozniemogłszy w noc Narodzenia Pańskiego, świat ten pożegnała. Niewiasta rzeczona, jeszcze w przeddzień zejścia swego dokonywała dzieł pobożności względem ubogich i niewolników, mnogich chrześcian z niewoli w rękach Żydów wykupując[2]. Po jej zejściu, panujący książę Władysław, pomimo, iż był w lata podeszły i przez stan chorowity na nogi podupadły, siostrę cesarza Henryka trzeciego[3] a wdowę po Salomonie królu Węgier, za żonę pojął, z której żadnego syna, a trzy córki miał tylko, z tych zaś jednę wydał następnie w zamężcie na Rusi, drugiej welon zakonny dozwolił przyjąć, trzecią połączył węzłem małżeńskim z którymś z krewniaków swoich[4]. Lecz żebyśmy o rodzicu takiego młodzieńca gołemi słowy jedynie się nie obywali, przyodziejmy go także w pewną ozdobę rycerstwa. Owóż panujący nad Polską książę Władysław, spokrewniwszy się z domem cesarskim przez małżeństwo, po otrzymaniu od cesarza Rzymian posiłków[5], tryumfował nad Pomorzanami, których grodu pewnego dobył, przy czem upór ich wytrwały i zuchwalstwo, starł, a pod stopami zdeptał: czém się pamiętnym stał dzień uroczysty Wniebowzięcia Bożej Rodzicy. Zwycieztwo to zaś jego nie było ostatniém; posunąwszy się bowiem w głąb ich kraju, grody i twierdze aż po kres morski opanował, a po znaczniejszych z tychże i obronniejszych, bądź namiestników (tak zwanych „wastaldów“ czyli „wastadjonów“), bądź towarzyszów swoich, zwładzą zwierzchnią postanowił. A ponieważ chciał zdradliwości pogan i śmiałości do zrywania nadal, koniec raz położyć,

  1. 1)  W dniu uroczystym ś. Szczepana króla.

    Co do daty narodzenia Bolesława Krzywoustego, słuszna jest uwaga Bielowskiego, w przypisie pod tekstem, iż „gdy świętego Stefana (lub Szczepana) króla, przypadało 20 sierpnia, zaś Stefana męczenniku 26 grudnia, Kozmas pragski powiada (lecz i Gallus nie inaczéj), że Judyta d. 23 grudnia r. 1085 urodziła Bolesława, a 25 grudnia umarła“. Zamyka więc wnioskiem, że podanie to ostatnie jest wiarogodniejsze.

  2. 2)  Mnogich chrześcijan z niewoli w rękach żydów wykupując, (multos christianos de servitute Judaeorum suis facultatibus redimebat).

    Pierwsza to wzmianka o żydach w Polsce. „Musieli tedy być żydzi już możni, kiedy taki handel ludźmi prowadzili“, zapatrującsię na to miejsce u Galla, powiada Czacki, w znajomej rozprawie o żydach. Robi zaś tę uwagę w przejściu od dziejów ich prześladowania powszechnego.

  3. 3)  Siostra cesarza Henryka trzeciego.

    Po trzyletniém, pożyciu z pierwszą żoną Judytą, dopiéro z swych dzieł dobroczynnych wspomnianą (1083—1086), po śmierci tejże, w parę lat znowu Władysław Herman zaszlubił inną Judytę, córkę Henryka III-go cesarza, wdowę po Salomonie królu węgierskim, po przeciwniku właśnie politycznym swego zgasłego brata Bolesława, a chociaż to nie zawsze małżeństwa bywają cechą polityki mężów, Herman nasz, nazwany imieniem dziada swego Herimanna arcybiskupa kolońskiego, raczéj do zniemczałych, jak do samodzielnych królów u nas się rachuje. Ze strony ponownego tego małżeństwa, powtarza się na nim raz jeszcze typ bajecznego już dzisiaj Popiela, wyjąwszy gwałtownego, jak w tamtym poprzednika z niemką ożenionym, okrucieństwa, wnet karą Boską, (słowy Galla się wyrażamy) z posad kuli ziemskiej wygładzonego.

  4. 4)  Trzecią córkę połączył węzłem małżeńskim z którymś z krewniaków swoich.

    Trafnie się domyśla Bielowski, iż ze Świętopełkiem, księciem pomorskim, o którym sam autor niżej w ks. 3, roz. 29 mówi, że był genere propinquus Bolesława Krzywoustego. I w tego Świętopełka charakterze cechą panującą jest przeniewierstwo.

  5. 5)  Po otrzymaniu (od teścia) cesarza Rzymian, posiłków.

    Wyrażenie Galla „succurrentibus suis“, dziwnie przekłada na polskie Kownacki: „pokonał Pomorzan za pomocą swoich“, w czém nie tylko niema sensu, ale nawet oględności na stosunki polityczne i jakby wyrachowanie Władysława Hermana.