Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

był zamierzył. Innej, dogodniejszej wskazówki powołać w pomoc i nie byliśmy w stanie, i nie życzylibyśmy sobie wcale, pomimo ich w rzeczy samej obfitości niezaprzeczonej.
Cóż to po takiem zawinięciu jakby do pewnej przystani, za gra pełna rozmaitości, pod względem tego zapomnianego niegdyś imienia, uwadze naszej się nastręcza! Wiadomo, iż wstecz o jedno stulecie jeszcze, w epoce tak zwanej reformy nauk przez Konarskiego, tyle tylko, za rzecz najciekawszą, uczony wydawca tej kroniki zdolny był względem jakości indywidualnej pisarza wypowiedzieć: hanc ut opinor monachus aliquis scripsit historiam“ (wnosiłbym, iż mnich jakiś spisał te historyę).... Powtarzamy tę cytacyę za skazówką Jana Wincentego Bandtkiego, którego nierozłącznie z Bielowskim nie spuszczamy z przed oka, w dokonaniu przekładu i objaśnień, z powodu zawiłości tekstu niezbędnych.

Mówiąc o zmianie radykalnej pojęć co do Galla, pojawienie się jego kroniki w wydaniu Bandtkiego (r. 1824), za znaczamy właśnie jako nieobojętne ze wszech miar zdarzenie. Jakże to ważnej rękojmi brakło około tegoż czasu, zabierającemu się do przepolszczenia kroniki Kownackiemu, iż nie miał pod ręką wydania Bandtkiego! Tłómacz, a właściwie przerabiacz, jedne zwalczał trudności, przed drugich niedostępnością w pokorze uchylał czoła. Owszem naiwnie sobie radził, iż czego na polskie przełożyć nie umiał lub niechciał, zostawiał w mowie Latynów nietkniętém, mnożąc do nieskończoności pstrociznę na kartach swej historyi Bolesława III-go. Za wymówkę mu posłużył brak zdolności wierszowania. Wszakże uznając kronikę Galla nie za dzieło badań, ale wyłącznie za poemat, niepowinienby rzeczywiście brać się ani do tego, na jakie się zdobywał, osnowy jej przyswojenia. Wspomnijmy nawiasem, iż o jedno pokolenie dalej, coś podobnego w opinii rozeznawców wewnętrznego jej ustroju dotrwało. Wskazać możemy naprzykład, nie tak dalece godzien przepomnienia w Historyi, Literaturze i Krytyce, Majorkiewicza,