Strona:PL Gallus Anonymus - Kronika Marcina Galla.pdf/209

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kowskim, którą odczytujemy owszem, w dołączeniu do jego kroniki w wydaniu Bandtkiego, iż czyniony mu był zarzut, podniesienia zamożności Polski Chrobrego, do takiego szczytu, jak gdyby nie mówił o kraju leśnym, ubogim, lecz o Indyach złotodajnych. Dziś się ten zarzut nie ostoi, przy bliższém obeznaniu się z innemi, spółczesnemi Chrobremu źródłami. Dziś przeciwnie, nic tyle już Gallus, z powodu swego opisu, staje się celem pocisków krytyki dziejowej, lecz, co dziwniejsza, myśl państwowa samegoż Ottona III, która obnoszona jest, nie już za błędną — bo mało byłoby to powiedzieć — ale za występną i prawie zdradziecką względem Niemiec. Z takiego założenia mianowicie zdaje się wychodzić, wspomniany w powyższych przypisach, pilny i na pozór bezstronny rozeznawca dziejów, Zeissberg, w rozprawie pod napisem: Die Kriege Kaiser Heinrich’s II. mit Herzog Bolesław I. von Polen, Wien. 1868, którą rozpoczyna temi słowy: „Die Geschichte der Beziehungen Bolesław’s I. von Polen zum deutschen Reiche wird durch den Tod Kaiser Otto’s III. und die Erhebung Heinrich’s II. zum König in zwei Perioden getheilt, die durch verschiedene Art, in der jene beiden Fürsten die dem Reiche nach Osten hin zukommende Aufgabe erfassten, ein völlig entgegengesetztes Gepräge empfingen. Hatte Otto III. während einer zum Glücke Deutchlands kurzen Regierung für den ihm durch Geburt und Erziehung nahegelegten und von der Kirche begreiflicherweise begünstigten Gedanken geschwärmt, sich an die Spitze eines alle Glieder der christlichen Völkerfamilie umfassenden Reiches zu stellen, dessen Aufgabe in der unablässigen Bekämpfung der Widersacher desselben, der Heiden, bestände und hatte er mit schweren Opfern an Einfluss und Ansehen rastlos nach allen Seiten hin um die vermeintlichen „Bundesgenossen und Mitarbeiter“ seines Planes gevorben, so kehrte Heinrich II. auf den Boden der thatsächlichen Verhältnisse wieder zurück, wobei er zum Theile in schwere Kämpfe mit jenen selbstüchtigen „Freunden“ seines Vergängers gerieth, und nach langjährigen Mühen nur die weiteren Folgen des durch Otto veranlassten Uebels zu verhindern und in den unabwendbaren Verlussten blos die Form des Rechtes zu retten im Stande war.“ Niemiec tegoczesny, po spełnionych faktach, nie tający się już bynajmniej z tradycyjną narodu swego polityką, nic dziwnego, że nieprzychylnie wyraziłby się o samym autorze, który drażni tylko jego samolubne uczucia, przypomnieniem straconych korzyści. Ależ ten autor, na nieszczęście, jakby nie wiedział w swym czasie bynajmniej, o żadnym tam przedstawicielu narodowej polityki niemieckiéj, na sto lat dopiero przed sobą istniejącym!.. Każdego też z krajowych czytelników musi zadziwiać, swém głębokiém milczeniem o