Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

„Z prośbą o przebaczenie“.
Nic więcej!
Chciałam kwiaty oddać, ale komu? Stróż powiedział, że mu wręczył posłaniec, kazał oddać moim adresem i poszedł. Kwiaty się zostały... Stoją na tualetce: odbijają się w lustrze jak w tafli wodnej. Są świeże, młode, jasne i takie wesołe!
Ten pan — wczoraj przestraszył mnie bardzo, ale dziś... doprawdy, te kwiaty mnie rozbroiły.
Tylko... co Juljan na to powie!