Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/36

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wickim i od swego brata dostała fotografję obu aktorów. Wandzia była bardzo łakoma, a że ja na drugie śniadanie miałam zawsze prawie bułkę z konfiturami, więc umówiłyśmy się, że ona mi da Wolskiego, a ja przez cały miesiąc oddawać jej będę moje śniadanie. I oddawałem heroicznie, tłumiąc głód, szczęśliwa, że choć w ten sposób zdołam dowieść Wolskiemu, jak wielkiem jest dla niego moje uczucie...
Pudełeczko stoi ciągle otwarte przedemną. Oto zeschnięty maleńki bukiecik Pamiątka z mego pierwszego balu, jakkolwiek nie bawiłam się na nim szalenie. Tańczono ze mną średnio proporcjonalnie. Inne panny tańczyły więcej. Były piękniejsze i prawdopodobnie miały więcej posagu. Oto strzępek tiulu sukni, którą miałam na sobie tego wieczora. Byłam ubrana na niebiesko. Nieładnie wyglądałam. Wiedziałam o tem sama.
A tu znajduję pod ręką kawałek białej, atłasowej wstążki. To pamiątka po moim małym braciszku. Gdy był w trumience, odcięłam mu tę wstążeczkę od czepeczka. Wyglądał jak lalka woskowa w świetle gromnic. Tego braciszka w domu nie bardzo kochano. Zapewne dlatego,