Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

8 Grudnia
Siedzę wieczorem sama jedna i z nudów zabrałam się znów do pisania. Juljan od czasu do czasu wychodzi wieczorami z domu i wraca zwykle przed dwunastą. Mówi, że idzie do kolegi na karty. Jeżeli mam być szczerą, to nawet wolę, gdy on wyjdzie, bo ile razy siedzi ze mną sam na sam, to wpada w bardzo zły humor. Rzecz szczególna. Skoro tak siedzimy przy stole, na którym się pali lampa, ja z robotą, a on z Kurjerem w ręku, to zawsze mi się zdaje, że my nie jesteśmy małżeństwem, ale, że my udajemy małżeństwo. Grałam kiedyś w teatrze amatorskim młodą mężatkę i tak samo siedziałam na scenie przy stole, na którym paliła się lampa, przyćmiona żółtym abażurem. Mojego męża grał wówczas pan Marjan, brat pana Adama. Sam pan Adam był pomiędzy