Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

20 Listopada
Z obiadami coraz gorzej. Magdalena się zaniedbuje i nigdy obiad nie jest na oznaczoną godzinę. Jest to główny punkt niezadowolenia Juljana. Zaczęłam już sama chodzić do kuchni, ale Magdalena się rozgniewała i powiedziała mi: „Niech mi pani nie nadeptuje na pięty“. Odpowiedziałam jej zaraz: „Niech się Magdalena nie zuchwali,“ ale ona obraziła się na dobre i przestała obiad gotować. Zlękłam się bardzo i poszłam do pokoju, gdzie siedziałam całe pół godziny, płacząc. Potem wzięłam kieliszek wódki i zaniosłam Magdalenie do kuchni. Wypiła i odwróciła się do mnie tyłem. Obiad był o godzinę później, a kotlety zupełnie spalone. Magdalena powiedziała Juljanowi, że to „bez panią,“ a Juljan, uśmiechnąwszy się cierpko, odrzekł: „Wiem, że mam w domu... lalkę“. Mnie łzy puściły się z oczu strumieniem i pobiegłam zamknąć się w swoim