Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cie. Juljan ma bardzo ładną cerę i prześliczne ręce. Chwilami zdaje mi się, że Juljan na mnie patrzy z niezadowoleniem i wtedy zimno mi i czuję się bardzo smutna. Wiem, że nie jestem bardzo ładna, ale przecież byłam taka sama przed ślubem, a nawet jeszcze brzydsza. Sam mi się pierwszy oświadczył i to nagle, za drugiem widzeniem. Stawaliśmy właśnie do kadryla. On był najszykowniejszy ze wszystkich mężczyzn tam zebranych i wszyscy mówili, że to bardzo dobra partja. Widziałam, że inne panny zazdroszczą mi, że właśnie on ze mną tańczy i najwyraźniej mi asystuje. Zapytał mnie, czy upoważniam go do częstszego bywania w domu moich rodziców. Powiedziałam „tak“, ale bez żadnej myśli przyrzeczenia mu mej ręki i zaraz tak on, jak wszyscy, zaczęli uważać go za mego narzeczonego. Ojciec nie chciał go mieć za zięcia, we mnie obudził się duch przeciwieństwa — i zostałam żoną Juljana. Wszyscy unoszą się nad nim, że to bardzo porządny człowiek. Nie pije, nie pali i w karty nie gra. Ciotki moje były nim zachwycone. Ja nie wiem, co o nim myśleć. Jestem głupia i Juljan jest dla mnie widocznie za poważny. Myślałam, że się będziemy