Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/121

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

krowie, drugi rozdzieliła pomiędzy dzieci. Został się kawałeczek, ale ona nie śmie go ofiarować.
Oboje poprosiliśmy o ten placek. Niemka przyniosła go natychmiast i podała nam wśród łez. Podzieliliśmy się nim jak opłatkiem i każde z nas schowało swoją cząstkę na pamiątkę tej chwili.
I oto teraz przedemną leży ta okruszyna czarna, biedna, a przecież już teraz lękam się wyznać, jaka dla mnie droga! Juljan żyje swojem życiem — ja mojem!
To zabawne jednak.
Mam niespełna lat dwadzieścia, a już zaczynam żyć „wspomnieniami“.
Czy to wszystkie młode mężatki tak żyją w tak krótkim czasie po ślubie?
A potem przypomniało mi się jeszcze, że wtedy ja bardzo lubiłam tę Niemkę. Kuzynki moje mówiły, że Niemców trzeba nienawidzieć.
Ale pan Adam odparł natychmiast:
— To nie była Niemka, to była tylko bardzo nieszczęśliwa i biedna kobieta.
A ja nie rzekłam ani słowa, ale uścisnęłam