Strona:PL Gałuszka Dusza miasta.pdf/67

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gromy mi Twego gniewu koroną skroń płomienią —
mą pierś rozorał w bruzdy Twych sępów krzyw szpon — —

I nigdy już nie przyjdzie dla mnie wyzwolin dzień —
nigdy nie skryję źrenic pokorą moich powiek,
jak długo Ty trwał będziesz: wieków olbrzymi Cień
i ja, wydźwigający mym buntem światło: Człowiek — —