Strona:PL Gałuszka Dusza miasta.pdf/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

LOŻA „KOŃSKIEGO KASYNA“


W teatrze,
gdy grywają sztuki rzadsze
w loży „Końskiego kasyna“
zaświeci czasem
jakaś łysina
jedna, druga, złote okulary — —
Ktoś niskim rozprawia basem —
Ziewają — chłopy starej wiary — —

Nerwy im batem podcina muzyka:
Aaa — aaa — w takt się kiwa czerep tabetyka — —
Ktoś na parapet loży
łaskawie rękę położy:
dłonią martwą, opartą na pluszu
wystukuje rytmy animuszu — —

Na scenę nie patrzą prawie,
po akcie wychodzą drugim
z piór oskubane pawie,
trawiące przodków zasługi
przed dawnym, złotym czasem — —
(Do sztuk z przed wieku stare rekwizyta —
poza nawiasem — —)
A jak łby nosi wyłysiała świta!