Strona:PL Gałuszka Cienie orłów.pdf/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

WYŚCIG SAMOCHODOWY


I owo tępe, głupie, nerwowe czekanie...
Wozów przeszło pod górę już parę tysięcy,
a człek tkwi tu jak kamień.
Deszcz mży — trasa mokra —
nuda: motorów warkot
i gęby tych pokrak.
Prędzej, byle prędzej — psiakrew — prędzej — prędzej!

I wreszcie ten zryw
ze startu:
z pod kół bryzg żwiru i miot —
gaz, gaz, pełny gaz!
Stalowy runął gryf
w lot
w pęd!
Jęczy las:
łomot, huk, grzmot, grzmot, grzmot
motorów!
rzrzrzrzrzrz! skręt!
A teraz pęd!
ryk kompresorów —
skrzydlatych brontozaurów lot —
wichru świst —
motorów grzmot
i żwiru bryzg
i miot —
lot!