Postrzegł że miesce kędy był zwabiony Stało się miescera zbyt ciężkiéy niewoli; Westchnął raz iescze, usiadł sobie smutnie,[1] 65 I rozmysliwał, iak się zwiódł okrutnie, Że z pozoru rzeczy cenił. — Nie ieden iest Czyżykiem, co się dziś ożenił. —