Strona:PL Florian Batmendy.djvu/8

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

z gwałtownością mieszkanie założyły, co mu wiele myśli ſprawiło; iednakowoż część Skarbu należącą z wdzięcznością odebrał. Alzym tak one ubogaciwszy tonem miłym mowi do nich te ſłowa: “Wasze złe lub dobre preznaczenie zależy od ſpotkan a prędzey lub poźniey pewnego ieſteſtwa nazywającego ſię Batmendy, o ktorym wszyscy mowią, ale mało iest ktorzyby ie znali, biedni ludzie mackiem go ſzukaią; lecz ia ktory was kocham powiem każdemu z osobna gdzie go ſpotkać będziecie mogli„ Na te ſłowa, Bekiera nayſtarszego z Synow wziąwszy na osobność, moy Synu, mowił mu, tyś ſię urodził z męſtwem i talentami do woyny. Krol Perſki posyła Woyſko przeciwko Turkowi, złącz ſię z nim, oto na polach Perſkich możesz iedynie ſpotkać Batmendy. Bekir podziękował Geniuszowi, a ſerce iego zaięte zoſtało chęcią iak nayprędszego wyiazdu. Alzym kazał ſię przybliżyć drugiemu Synowi, ten ſię zwał Mezoru. Ty masz rozum, (mowił mu)