Strona:PL Florian Batmendy.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ſławę moię, Pan mruczał częſto na mnie, Sułtana Matka przykrzyła ſię aż do zbytku, a Batmendy zdawała ſię bydź oddaloną odemnie nazawsze.

Miłość Krola ku młodey Mingreliance w oſtatnim mię pogrążyła nieszczęściu, cały Dwor obrocił ſię ku tey ſtronie, w nadziei że kochanka wypędzi Miniſtra. Uchroniłem ſię tego ſidła wchodząc w przyiaźń z Mingrelianką i podchlebuiąc miłości Krolewſkiey, ale to przywiązanie zrobiło ſię tak nagle że Monarcha przedſięwziął zaślubić ſobie kochankę, żądał moiego wtym zdania, od ktorego dania wykręcałem ſię przez dni kilka. Matka Sułtana z boiaźni utracenia ſwoiey Powagi widząc żeniącego ſię Syna przyszła mi zapowiedzieć, iż ieżeli nie zerwę tego małżeńſtwa wdzień ſamey ceremonii zabić mię rozkaże. Wgodzinę potym przyszedłszy Mingrelianka poprzyſięgła, iż ieżeli ſię z nią Monarcha nazaiutrz nie ożeni, w dniu naſtępnym uduszonym zoſtanie. Moy ſtan dosyć był fatalny, trze-