Strona:PL Faleński - Meandry (1904).djvu/020

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
22.

Z potęgą własną walcz, gdy, w pomsty porze,
Broń praw twych snadno ostrze ma z bezprawi.
Wtedy to bowiem tem żwawiej
Dobry cię Anioł wyzwał w Imię Boże,
I, jak Jakuba niegdyś — wprzód cię zmoże,
A potem pobłogosławi.


23.

Gdy nędzę ludzką nawiedzi
Taki, co może mieć prawo
Skroń ubrać w gwiazdę jaskrawą,
To razem, budząc podziw gawiedzi,
Wychodzą niby w świat zapowiedzi
Na zaślubiny jego ze sławą.

Lecz bywa, że, dola wraża,
Tchnąwszy na gwiazdę z śród cieni,
W błędny ją ognik odmieni;
To wtedy łatwo się zdarza;
Że nawet już u ołtarza
Rozchodzą się narzeczeni.