Strona:PL Ernest Buława - Poezye studenta tom III.djvu/391

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

To lżej mu było na serdeczne blizny,
I zdało mu się, ze bliżej ojczyzny –
Że czuje Wisły brzeg wonny, zielony,
Że słyszy z dali Wawelowe dzwony…
A potem cichy powracał w próg domu,
Lecz nigdy o tem nie mówił nikomu!



GRÓB WITA STWOSZA.[1]


Bo artysta na tej ziemi,
To poemat Pana Boga!...
To tęsknota – co orlemi
Skrzydły niebios sięga proga,
Lecz gdy raz swym szczytom skłamie,
Jedno tylko pióro złamie,
Zmienia się z krzykiem Hozanna!
Na epopeję Szatana!...

(POEZ. STUD. TOM II.) [2]

O cześć! grób cichy pod szarym kamieniem
Jak cicha boleść mistrza nieśmiertelny,
Tu młodzi twórcy, dusz białych natchnieniem
Chodzą zadumą pomodlić się w ciszy…
Jak białe lilije pod słońca promieniem!...
Głaz twego grobu, to jest głaz węgielny
Chwały – twej – wiernej dziś i nieśmiertelnej,
Co tutaj siadła zadumana smutnie,
Jak córa dziejów co chce stroić lutnię…
Ucho nie słyszy tu nic prócz traw szumu!...
O! takież trawy mają Polskie łąki,
I takie dzwonią nad Wisłą skowronki…
Przeto traw kilka biorą do ojczyzny,
Jak balsam życia tu przeciw trucizny! –
Cześć tobie mistrzu! z którego ran krwawych
Balsam dla naszych serc w wieki popłynął,
Módl się za Polską! W górze w wieńcu prawych,
By skrzydła białe jej orzeł rozwinął…

(Norymberga.)



  1. Przypis własny Wikiźródeł Wiersz odnosi się do grobu Wita Stwosza w Norymbrdze, - ogólny widok i fragment.
  2. Przypis własny Wikiźródeł Części badaczy wątpiła w istnienie tomu II „Poezyi Studenta”, gdyż nie udało im się odnaleźć tej książki, gdyby nie starczyło istnienie tomów I oraz III i IV, to mamy tu w postaci cytatu kolejny dowód na istnienie tego tomu!